Budowa domu jednorodzinnego to stres i wydatki. A jednocześnie coś, o czym marzy wielu z nas. To marzenie wiąże się z podejmowaniem trudnych decyzji i – nierzadko – kompromisem. Budowę domu odbieram jako przygodę, wyzwanie, ambitny projekt do realizacji i czerpię z tego satysfakcję. Chcę podzielić się z Tobą tą drogą, dlatego zachęcam Cię do śledzenia kolejnych autentycznych i subiektywnych wpisów z cyklu Dziennik budowy domu.
Budowa domu jednorodzinnego – liczy się droga a nie cel?
Moim zdaniem przy budowie domu nie ma zastosowania powiedzenie „liczy się droga a nie cel”. To właśnie ta droga da Ci najwięcej satysfakcji, a szczególnie, jeśli potraktujesz budowę domu jako przygodę, a nie obowiązek. Jednak celem jest dom, w którym spędzisz większość swojego życia. Zadbaj o to, żeby nie był tylko trendy (uważam, że to się robi dla sąsiadów), ale był spełnieniem Twoich marzeń oraz był w pełni funkcjonalny i dopasowany do potrzeb Twojej rodziny.
Autentyczne doświadczenia z budowy domu krok po kroku
To o czym będę pisał traktuję jako rodzaj pamiętnika, w którym dzielę się swoimi doświadczeniami. Pokażę nie tylko, co trzeba zrobić krok-po-kroku (procedury), ale jak to zrobić i z jakimi problemami się zetknąłem czy to na etapie procedur urzędowych, czy człowieka (sąsiada, wykonawcy, urzędnika).
Internet jest cennym źródłem inspiracji, jednak zawsze trzeba samodzielnie selekcjonować z niego wartościowe informacje i często brakuje w nim konkretów.
Podzielę się z Tobą, jak to zrobiłem i dlaczego podejmowałem takie, a nie inne decyzje.
Przeczytaj następny wpis z cyklu Dziennik Budowy Domu: https://www.blog.soled.pl/planowanie-budowy-domu/
2 komentarze
Bardzo interesujące podejście do tematu, niezwykle ciekawy artykuł 🙂
Miło nam, że artykuł się Panu spodobał. 🙂 Zapraszamy do lektury kolejnych artykułów z tej serii: https://www.blog.soled.pl/budowa-i-remont/dziennik-budowy-domu/