Rozpoczynamy cykl wywiadów ze znanymi wizażystami. Na początku przeprowadziliśmy wywiad z Danielem Sobieśniewskim – wizażystą, współzałożycielem profesjonalnej szkoły wizażu Pro Make Up Academy i naszym zadowolonym klientem, korzystającym z powodzeniem z luster do makijażu w swojej codziennej pracy.
1. Skąd w Tobie-mężczyźnie wzięło się zainteresowanie makijażem? Ktoś Cię tym zaraził?
Myślę że to kwestia rozległych zainteresowań plastycznych. Makijaż według mnie jest pewną formą sztuki czy ekspresji „plastycznej” w której operujemy kolorami, fakturami czy kształtami.
Studiowałem pedagogikę z edukacją plastyczną. W czasie studiów dorabiałem jako asystent fotografa, a w wolnym czasie dużo szkicowałem, malowałem. Makijaż nieoczekiwanie sam mnie odnalazł.
2. Pamiętasz swoje pierwsze zlecenie komercyjne? Jak je zdobyłeś?
Tak, bardzo dobrze. Można powiedzieć, że zlecenie zdobyło mnie 🙂 Tak jak wcześniej napisałem dorabiałem w czasie studiów jako asystent fotografa. Będąc na jednej z sesji okazało się, że wizażystka, która miała wykonać makijaż nie przyjedzie. Wszyscy w studio popatrzyli na mnie i po chwili fotograf stwierdził, że skoro chodzę do szkoły plastycznej to mogę wykonać makijaż. Zaprowadził mnie do garderoby gdzie czekała modelka i powiedział „maluj!” Kosmetyków nie miałem, więc posiłkowałem się tym, co było na miejscu, a było niewiele – tusz, kilka cieni, podkład i eyeliner, który nie wiedziałem jak wtedy użyć.
Posiłkując się kolorowymi katalogami, które byłby przy lustrze do makijażu wykonałem swoje pierwsze smoky eye. Było to 9 lat temu, a ten mój pierwszy „makijaż” nie był profesjonalny. Z perspektywy czasu wiem, że większość rzeczy z technicznego punku widzenia była źle wykonana. Na szczęście zdjęcia nie były portretowe, lecz całej sylwetki, więc makijażowe błędy nie były widoczne. Potem zostałem polecony innemu fotografowi i tak sesje posypały się jedna z drugą.
Skonfiguruj
3. Skąd pomysł na założenie szkoły PRO Make Up Academy?
Pomysł powstał spontanicznie podczas spotkania z przyjaciółmi. Zawsze chciałem dzielić się swoją wiedzą, ale nie zawsze było gdzie, więc tak powstała szkoła PRO Make Up Academy. Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie w dobrych warunkach, każdy bez względu na umiejętności, nauczy się makijażu lub podszlifuje swój warsztat. Uwielbiam swoją pracę, kontakt z ludźmi, ich pomysłowość, pasje i zaangażowanie. Przekazując wiedzę w PRO Make Up Academy często zdobywam nową, gdyż nasze kursantki/uczennice to kreatywne osoby, które nie raz zaskoczyły mnie swoją pomysłowością czy niekonwencjonalnymi rozwiązaniami. Fantastycznie jest pracować z takimi ludźmi.
4. Skoro mowa o pracy zawodowej – przydarzyła Ci się kiedyś jakaś śmieszna sytuacja bądź wpadka, która do dzisiaj przywołuje uśmiech na Twojej twarzy?
Jest ich mnóstwo. Kiedyś zostałem nazwany przez tatę panny młodej „Panem Kosmetykiem”. Tata otwierając mi drzwi krzyknął na cały głos „Kaaaaasiaaa Pan Kosmetyk do ciebie przyjechał”
Będąc na zakupach w drogeriach klientki stojące przy szafach makijażowych zamiast ekspedientki proszą mnie o pomoc w wyborze produktu do makijażu. To też wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Oczywiście chętnie wtedy pomagam z wielkim bananem od ucha do ucha : )
5. Prowadząc szkołę wizażu masz styczność z wieloma kobietami. Gdybyś miał kilkoma słowami opisać Polki – zarówno ich wygląd, jak i charakter, to co byś powiedział?
Polki nadal często nie doceniają siebie. Widzę piękne szczupłe dziewczyny, które twierdzą, że coś mają za duże coś za małe. Wciąż czują się niedoskonałe, jednak stopniowo się to zmienia. Coraz większa rzesza kobiet nie pokazuje kompleksów, wierzy w siebie i jest świadoma swojej wartości. To jest sexy i to w kobietach cenię. Polki są piękne, inteligentne, ambitne, opiekuńcze, z wartościami moralnymi. Wielu obcokrajowców odwiedzających nasz kraj, zachwyca się urokiem jaki roztaczają wokół siebie Polki. Podobnie nasi rodacy wyjeżdżający za granicę, szybko doceniają urodę i charakter polskich dziewcząt, kiedy porównają je do ”lokalnych piękności”.
6. W Polsce miałeś okazję wykonywać makeup wielu znanym osobom. A jaką gwiazdę światowej rangi chciałbyś pomalować i dlaczego? Jakie jest Twoje wymarzone zlecenie komercyjne?
Myślę, że byłaby to Kate Elizabeth Winslet. Bardzo intryguje mnie jej uroda i urok osobisty. Podoba mi się jak się starzeje, nie paraliżuje operacjami swojego wyrazu twarzy, uwielbiam każdą jej zmarszczkę, linie ekspresji i mimikę. A jedno z największych moich marzeń to stworzenie własnej linii kosmetyków kolorowych do makijażu.
7. Jakich rad udzieliłbyś osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z profesjonalnym makijażem? Co jest istotne i niezbędne do rozwoju w tym kierunku?
Trzeba być wytrwałym w dążeniu do celu. Nigdy nie tracić nadziei ani we własne siły ani w możliwości drugiego człowieka. Oprócz umiejętności i odrobiny talentu istotne jest to, co mamy w sercu i jakimi jesteśmy „w środku”. W zawodzie wizażysty, tak jak w zawodzie np: lekarza czy nauczyciela trzeba „kochać” ludzi inaczej ten zawód mija się z celem.
8. Myślisz, że jest jeszcze w makijażu coś, co może Cię zaskoczyć? Jesteś np. w stanie przewidzieć, jaki trend makijażowy będzie modny w przyszłym roku?
Jasne. Bardzo chce być zaskakiwany – to jest to, co myślę, że każdy makijażysta lubi najbardziej – czyli nowości kosmetyczne i nowe techniki. W tak szybko zmieniającym się „świecie make upu” cały czas trzeba być na bieżąco, trzeba iść do przodu i rozwijać się. Nie można stać w miejscu i powiedzieć, że już wszytko wiem i umiem bo to szlaban do samodoskonalenia się.
9. Jak wygląda Twój typowy dzień w pracy?
Zaraz po śniadaniu mam chwilę na odpisanie na maile (dość często czasu jest za mało żeby odpowiedzieć na wszystkie), potem testuje nowe kosmetyki przed wprowadzeniem je do sprzedaży (opisuje formulacje i oceniam je w sposób organoleptyczny). Ok 10.00 Jestem w PRO Make Up Academy zaczynam zajęcia krótkim wykładem i pokazem makijażu. Potem pracuję z uczestniczkami kursu. Makijażowy dzień kończy się w szkole ok 17.30. Po zajęciach często jadę jeszcze na jakąś sesje lub zlecenie, a jeśli mam „wolne”, to spędzam czas w gronie najbliższych lub poświęcam go swoim zainteresowaniom.
10. Gdybyś nie był wizażystą, to czym byś się teraz najprawdopodobniej zajmował?
Myślę że mógłbym pracować jako menedżer albo nauczyciel, którym z wykształcenia jestem. Ważne jest dla mnie, żeby każdy dzień w pracy był ogromną pasją, która sprawia mi wiele satysfakcji. Musiałbym mieć pracę, gdzie każdy dzień jest inny, gdzie poznaje się bardzo dużo ludzi i monotonia praktycznie nie istnieje.
Masz pomysł na nowy wywiad?
Wywiad z Danielem Sobieśniewskim to jeden z wywiadów w cyklu, który prowadzimy na naszym blogu. Napisz w komentarzu z kim z branży beauty lub z jakim architektem lub projektantem chętnie przeczytałabyś/przeczytałbyś kolejne wywiady na naszym blogu!
2 komentarze
Super wywiad, z niecierpliwością czekam na kolejne z innymi wizażystami! 🙂 Sama dopiero zaczynam swoją przygodę z profesjonalnym makijażem, więc każda wskazówka mi się przyda. ;]
To świetnie, że się Pani podoba 🙂 Jako, że startuje Pani jako wizażystka, zachęcamy do zajrzenia do kategorii: https://www.blog.soled.pl/uroda/porady-wizazowe/ oraz https://www.blog.soled.pl/uroda/wyposazenie-studia-wizazu/, gdzie znajdzie Pani cenne wskazówki. Życzymy powodzenia na wizażowej drodze zawodowej 🙂